Rose
środa, 14 listopada 2018
wtorek, 13 listopada 2018
#31 INKTOBER #13
Cieszy mnie to, że e rysowaniu nikt nie broni mi własnej interpretacji tematu.
To miłe nie czuć ograniczenia. Znaczy poza tym, że mówią Ci, co masz narysować.
To miłe nie czuć ograniczenia. Znaczy poza tym, że mówią Ci, co masz narysować.
poniedziałek, 12 listopada 2018
#28 INKTOBER #10
Dziesiąty dzień Inkrobera.
Płynie łódź moja wzburzonym morzem, brzegu nie widać..
Kocham klimat szant. :D
Rose
Płynie łódź moja wzburzonym morzem, brzegu nie widać..
Kocham klimat szant. :D
Rose
niedziela, 11 listopada 2018
#27 INKTOBER #9
Hejka! Wiem, że dawno nie było Inkrobera. Ale już jest, wszystko jest w porządku i wracamy do postów. Jak nie piszę przez jakiś czas tutaj, to czuję się dziwnie.
Dzisiaj mam do pokazania rysunek z dnia dziewiątego wyzwania rysowniczego.
Rose.
Dzisiaj mam do pokazania rysunek z dnia dziewiątego wyzwania rysowniczego.
Rose.
#26 - Co mnie inspiruje?
Na to pytanie jestem w stanie odpowiedzieć jednym słowem. Inspiruje mnie wszystko.
Wszystko to, co mnie otacza jest w stanie dać mi inspirację do jakiegoś wątku, motywu czy rysunku. Najczęściej są to kwestie dotyczące właśnie tworzenia opowiadań, całego uniwersum a także poszczególnych miejsc, czy postaci. Muzyka wprowadza mnie w zupełnie nowe miejsca, otwiera tajemnicze drzwi do całkiem innego świata. Zwykła rozmowa z bliskimi jest w stanie zbudować relacje pomiędzy bohaterami. Sen stanie się kolejnym wątkiem, a nienawiść do Mickiewicza czy Słowackiego potrafi zdziałać cuda, o czym napiszę w przyszłym poście. Nie zawsze szukam inspiracji. Czasem przychodzi ona sama. Nawet coś tak banalnego, jak grupa krwi.
Swój styl pisarski wyrobiłam przez wiele lat, które poświęcałam na pisaniu, lecz tutaj, na blogu chcę prezentować to nieco luźniej, bo akurat tak mi to odpowiada. ;) Sama dla siebie potrafię być inspiracją.
Nie ukrywajmy. Inspiracją dla wielu są przykre zdarzenia. Dla mnie inspiracją są jesienne ciężkie dni, kiedy nie ma się ochoty wstać z łóżka. Inspiracją jest kot, leżący po mojej lewicy. Inspiracją są dyskusje na temat mojej twórczości z ludźmi, którzy chcą o tym słuchać. Inspiracja. Nie powiedziałabym, że jest darem. Jest umiejętnością, której nabycie skutkuje weną i pomysłami, kiedy na zegarze właśnie wybija 01:20 w nocy (czego rzecz jasna nie polecam). Inspiracja jest na wyciągnięcie ręki, Trzeba tylko nauczyć się ją dostrzegać.
Rose.
Wszystko to, co mnie otacza jest w stanie dać mi inspirację do jakiegoś wątku, motywu czy rysunku. Najczęściej są to kwestie dotyczące właśnie tworzenia opowiadań, całego uniwersum a także poszczególnych miejsc, czy postaci. Muzyka wprowadza mnie w zupełnie nowe miejsca, otwiera tajemnicze drzwi do całkiem innego świata. Zwykła rozmowa z bliskimi jest w stanie zbudować relacje pomiędzy bohaterami. Sen stanie się kolejnym wątkiem, a nienawiść do Mickiewicza czy Słowackiego potrafi zdziałać cuda, o czym napiszę w przyszłym poście. Nie zawsze szukam inspiracji. Czasem przychodzi ona sama. Nawet coś tak banalnego, jak grupa krwi.
Swój styl pisarski wyrobiłam przez wiele lat, które poświęcałam na pisaniu, lecz tutaj, na blogu chcę prezentować to nieco luźniej, bo akurat tak mi to odpowiada. ;) Sama dla siebie potrafię być inspiracją.
Nie ukrywajmy. Inspiracją dla wielu są przykre zdarzenia. Dla mnie inspiracją są jesienne ciężkie dni, kiedy nie ma się ochoty wstać z łóżka. Inspiracją jest kot, leżący po mojej lewicy. Inspiracją są dyskusje na temat mojej twórczości z ludźmi, którzy chcą o tym słuchać. Inspiracja. Nie powiedziałabym, że jest darem. Jest umiejętnością, której nabycie skutkuje weną i pomysłami, kiedy na zegarze właśnie wybija 01:20 w nocy (czego rzecz jasna nie polecam). Inspiracja jest na wyciągnięcie ręki, Trzeba tylko nauczyć się ją dostrzegać.
Rose.
sobota, 20 października 2018
#25 Ozdabiamy zeszyt! #1
Hej! Dzisiaj mam dla Was propozycję ozdobienia zeszytu. Nie tylko szkolnego, ale z takiego lepiej się korzysta. Naprawdę!
Potrzebne nam będą:
- Zeszyt
- Biała kartka
- Klej
- taśma klejąca
- Karteczki indeksujące
- Nożyczki
Na zeszyt naklejamy białą kartkę. Następnie na tejże kartce naklejamy karteczki indeksujące. Całość zaklejamy taśmą, żeby się nie zniszczyło.
Ja karteczki kupiłam w markecie za 1.50 złotych polskich. :D
Rose
Potrzebne nam będą:
- Zeszyt
- Biała kartka
- Klej
- taśma klejąca
- Karteczki indeksujące
- Nożyczki
Na zeszyt naklejamy białą kartkę. Następnie na tejże kartce naklejamy karteczki indeksujące. Całość zaklejamy taśmą, żeby się nie zniszczyło.
Ja karteczki kupiłam w markecie za 1.50 złotych polskich. :D
Rose
niedziela, 14 października 2018
#24 Pusheen ze skarpetki [Rose szyje #1]
Hej! Jeśli chodzi o manualne sprawy to nie zajmuję się tylko origami czy rysowaniem. Lubię szyć. Relaksuje mnie to, a czasem doprowadza do szewskiej pasji. :') Uroki bycia kreatywnym.
Dziś mam dla Was kota z Facebooka. Tutorial do uszycia znalazłam na Pintereście.
Jedyne czego potrzebujesz to szara skarpetka, nić z igłą oraz trochę waty.
Rose
Dziś mam dla Was kota z Facebooka. Tutorial do uszycia znalazłam na Pintereście.
Jedyne czego potrzebujesz to szara skarpetka, nić z igłą oraz trochę waty.
Rose
poniedziałek, 8 października 2018
#21 INKTOBER #6
Ślinotok w wersji bardziej demonicznej, chociaż wygląda bardziej, jakby postać wymiotowała, a nie się śliniła. Jednak to jest moja interpretacja. :)
:P
#inktober #inktober2018 #rose
:P
#inktober #inktober2018 #rose
#20 INKTOBER #5
Nie umiem rysować kurczaków.
TROCHĘ przypalony, ale nie odebrało mi to frajdy z rysowania.
#inktober #inktober2018
TROCHĘ przypalony, ale nie odebrało mi to frajdy z rysowania.
#inktober #inktober2018
czwartek, 4 października 2018
środa, 3 października 2018
#18 INKTOBER #3
Hej! Krótko i na temat dzisiaj. Nowy dzień, nowy rysunek. To 3ci dzień Inkrobera, i 278my dzień Draw All Year. :O
Coś pieczonego? Tort. Dlaczego? Ponieważ torty się piecze. Było to także luźne skojarzenie, a że nie lubię mieć listy co narysować, to jest to po prostu cokolwiek, co poddaje się pieczeniu.
#inktober #inktober2018
Rose
Coś pieczonego? Tort. Dlaczego? Ponieważ torty się piecze. Było to także luźne skojarzenie, a że nie lubię mieć listy co narysować, to jest to po prostu cokolwiek, co poddaje się pieczeniu.
#inktober #inktober2018
Rose
wtorek, 2 października 2018
#17 INKTOBER #2
Hej!
Wiecie, co lubię w wyzwaniach rysunkowych, gdzie podana jest lista?
Możliwość dowolnej interpretacji! To wspaniałe, że jeden temat może być wyrażony na tysiące sposobów. ^^
Słowo na dziś to tranquil, czyli "spokojny", "cichy". A jako, że mamy październik to mroczne tematy górą.
#inktober #inktober2018 #tranquil
Rose
Wiecie, co lubię w wyzwaniach rysunkowych, gdzie podana jest lista?
Możliwość dowolnej interpretacji! To wspaniałe, że jeden temat może być wyrażony na tysiące sposobów. ^^
Słowo na dziś to tranquil, czyli "spokojny", "cichy". A jako, że mamy październik to mroczne tematy górą.
#inktober #inktober2018 #tranquil
Rose
poniedziałek, 1 października 2018
#16 INKTOBER #1
Hej! Zaczął się październik (lub piździernik, jak kto woli) a wraz z nim rysownicze wyzwanie o nazwie Inkrober. Jest to połączenie słów "Ink", czyli tusz i "October", czyli październik.
Ja co prawda biorę udział w Draw All Year i przy okazji ogarnąć chce Inkrober. Jest to wyzwanie w wyzwaniu, ponieważ od stycznia biorę udział w wymienionym wyżej "Rysuj przez cały rok"
Pragnę wspomnieć, że nie chodzi tu o wyścig, a o dobrą zabawę. Interpretacja dowolna, kazdy rysunkek jest inny a przez to wyjątkowy.
Moja pierwsza praca prezentuje się tak:
Miało to być coś trującego/zatrutego. Nic dziwnego, że wielbiciele postapo przyszła do głowy radioaktywna beczka. ;)
#inktober #inktober2018 #poisonus
Rose
Ja co prawda biorę udział w Draw All Year i przy okazji ogarnąć chce Inkrober. Jest to wyzwanie w wyzwaniu, ponieważ od stycznia biorę udział w wymienionym wyżej "Rysuj przez cały rok"
Pragnę wspomnieć, że nie chodzi tu o wyścig, a o dobrą zabawę. Interpretacja dowolna, kazdy rysunkek jest inny a przez to wyjątkowy.
Moja pierwsza praca prezentuje się tak:
Miało to być coś trującego/zatrutego. Nic dziwnego, że wielbiciele postapo przyszła do głowy radioaktywna beczka. ;)
#inktober #inktober2018 #poisonus
Rose
niedziela, 26 sierpnia 2018
#15 Gdzie i kiedy spodziewać się weny?
Nigdzie i nigdy.Desperacko mogłabym zakończyć dokładnie w tym miejscu. Nauczona wieloletnim doświadczeniem, mogę to powiedzieć z ręką na sercu. Wena przyjdzie sama. Nie mylić z inspiracją! ;) To czynnik sprzyjający, lub pierwszy bloczek domina. Może pomóc, nie musi.
Mówi się, że najlepsze pomysły przychodzą w chwilach, ķiedy nie jesteśmy na nie przygotowani. Ile w tym prawdy? Statystyk nie znam, ale mnie osobiście dopadło to wiele razy. I tak oto pisząc sprawdzian zyskujesz natchnienie i chęć pisania.
Gdybym miała zwizualizować Wenę z całą pewnością byłaby ruda. (Proszę o dystans, kocham ten kolor włosów) Na pewno jej cechą będzie charyzma i umiejętność manipulacji.
Dbajmy o naszą koleżankę. Może wcale nie jest taka wredna i niecierpliwa, a potrzebuje chwili uwagi? :)
Wena też człowiek, prowadzący koczowniczy tryb życia. Ja raczej jestem gotowa na jej odwiedziny i wykorzystuję każdą możliwą okazję na skorzystanie z jej usług.
Wena to przede wszystkim chęć do tworzenia, w moim przypadku jest to pisanie. Pamiętajcie - nic na siłę, bo efekt będzie odwrotny do zamierzonego.
Nie szukajcie na siłę. Czynniki sprzyjające mogą być na wyciągnięcie ręki. Są tak naprawdę dookoła, może nawet tuż przed Twoim nosem. A jeśli już znajdziesz swoje miejsce, przerodzą się w inspiracje, która jest już inną parą butów i należy jej się osobny wpis.
Chyba słyszałam pukanie ;)
Rose
Mówi się, że najlepsze pomysły przychodzą w chwilach, ķiedy nie jesteśmy na nie przygotowani. Ile w tym prawdy? Statystyk nie znam, ale mnie osobiście dopadło to wiele razy. I tak oto pisząc sprawdzian zyskujesz natchnienie i chęć pisania.
Gdybym miała zwizualizować Wenę z całą pewnością byłaby ruda. (Proszę o dystans, kocham ten kolor włosów) Na pewno jej cechą będzie charyzma i umiejętność manipulacji.
Dbajmy o naszą koleżankę. Może wcale nie jest taka wredna i niecierpliwa, a potrzebuje chwili uwagi? :)
Wena też człowiek, prowadzący koczowniczy tryb życia. Ja raczej jestem gotowa na jej odwiedziny i wykorzystuję każdą możliwą okazję na skorzystanie z jej usług.
Wena to przede wszystkim chęć do tworzenia, w moim przypadku jest to pisanie. Pamiętajcie - nic na siłę, bo efekt będzie odwrotny do zamierzonego.
Nie szukajcie na siłę. Czynniki sprzyjające mogą być na wyciągnięcie ręki. Są tak naprawdę dookoła, może nawet tuż przed Twoim nosem. A jeśli już znajdziesz swoje miejsce, przerodzą się w inspiracje, która jest już inną parą butów i należy jej się osobny wpis.
Chyba słyszałam pukanie ;)
Rose
sobota, 4 sierpnia 2018
#14 3D Origami: Żółty pingwin
Cześć!
Jakoś tak w sumie wyszło, że niektóre modele potrafię zrobić z pamięci i nie potrzebuję pomocy w postaci filmiku. Takim właśnie modelem jest pingwin, których naskładałam się całkiem sporo. Mam także małą "rodzinkę" tych uroczych stworzonek, w różnych wariantach kolorystycznych. Składa się je bardzo przyjemnie, całkiem szybko i ogólnie prezentują się nie najgorzej. :)
Rose
Jakoś tak w sumie wyszło, że niektóre modele potrafię zrobić z pamięci i nie potrzebuję pomocy w postaci filmiku. Takim właśnie modelem jest pingwin, których naskładałam się całkiem sporo. Mam także małą "rodzinkę" tych uroczych stworzonek, w różnych wariantach kolorystycznych. Składa się je bardzo przyjemnie, całkiem szybko i ogólnie prezentują się nie najgorzej. :)
Rose
piątek, 3 sierpnia 2018
#13 3D origami Czerwona gitara elektryczna
Dzisiaj mam Wam do pokazania gitarę elektryczną. c:
Składało się ją bardzo przyjemnie, tylko jeszcze nie mam dla niej miejsca w pokoju. Ponoć szczęśliwi czasu nie liczą a czas, jaki przeznaczyłam na składanie tego modelu balansuje pomiędzy 2 godzinami.
Rose
czwartek, 2 sierpnia 2018
#12 Z czym się je MIĘDZYCZAS?
Jakiś czas temu usłyszałam słowo "międzyczas". Oczywiście, że zrozumiałam, co znaczy. I nawet go wykorzystywałam mniej, lub bardziej świadomie. Oglądając coś, w MIĘDZYCZASIE składałam moduły do origami, czekając na coś w MIĘDZYCZASIE pisałam opowiadanie, lub czytałam książkę. Jadąc samochodem w MIĘDZYCZASIE przepisywałam opowiadanie na telefon. Chodzi tu o wykorzystanie zajętego czasu na więcej, niż jedną rzecz. Przecież wysyłając film na YouTube mogę już nagrać kolejny, a czekając, na jego zapis, mogę pomontować audio. ;)
Takich przykładów może być bardzo dużo, ja wymieniłam tylko kilka z nich, które są w stanie sprawić, że mogę zrobić trochę więcej w ciągu dnia. I tak relaksując się przy serialu (przy okazji go nadrabiając) składam moduły do origami. c:
Wykorzystujmy ten międzyczas tylko wtedy, kiedy faktycznie mamy ochotę i energię. Nie jesteśmy maszynami Molocha. Zwłaszcza, kiedy temperatury na zewnątrz nie sprzyjają zbytnio niczemu. Odpoczywajmy, słuchajmy siebie. Stosujmy MIĘDZYCZAS. Mnie bardzo pomaga.
Rose
Takich przykładów może być bardzo dużo, ja wymieniłam tylko kilka z nich, które są w stanie sprawić, że mogę zrobić trochę więcej w ciągu dnia. I tak relaksując się przy serialu (przy okazji go nadrabiając) składam moduły do origami. c:
Wykorzystujmy ten międzyczas tylko wtedy, kiedy faktycznie mamy ochotę i energię. Nie jesteśmy maszynami Molocha. Zwłaszcza, kiedy temperatury na zewnątrz nie sprzyjają zbytnio niczemu. Odpoczywajmy, słuchajmy siebie. Stosujmy MIĘDZYCZAS. Mnie bardzo pomaga.
Rose
poniedziałek, 30 lipca 2018
#11 3D Origami: Fox
piątek, 11 maja 2018
#10 Nie jesteś maszyną
Zmuszanie się do robienia czegoś przynosi marne skutki i raczej jest to efekt odwrotny od zamierzonego. I na tym mogłabym zakończyć.
Brak motywacji czy chęci jest całkowicie normalny i w przypadku pasji ZRÓB SOBIE PRZERWĘ, JEŚLI BRAK CI SIŁ! Sama bardzo często mam wyrzuty, że nie zrobiłam czegoś, co powinno być zrobione. Kanał nieogarnięty, blog zarasta radioaktywnym grzybem, serial nienadgoniony a nauka do egzaminu zawodowego stoi w miejscu. I co z tego? Nie jesteś ze stali. Masz prawo do gorszych dni, a przespanie pół dnia nie znaczy, że jesteś przegrywem życiowym. I chociaż to trudne, staram się wprowadzić takie myślenie do swojego życia. Egzystencja w zgodzie ze sobą i organizmem nie zawsze wygrywa z celami, czy ambicjami. Może warto posłuchać trochę siebie i ogólnie to mniej na siłę? Nie chcesz? Nie rób, nie gotuj, nie czytaj. Pozwól sobie na lenistwo. Nie jesteś pieprzoną maszyną Molocha.
Brak motywacji czy chęci jest całkowicie normalny i w przypadku pasji ZRÓB SOBIE PRZERWĘ, JEŚLI BRAK CI SIŁ! Sama bardzo często mam wyrzuty, że nie zrobiłam czegoś, co powinno być zrobione. Kanał nieogarnięty, blog zarasta radioaktywnym grzybem, serial nienadgoniony a nauka do egzaminu zawodowego stoi w miejscu. I co z tego? Nie jesteś ze stali. Masz prawo do gorszych dni, a przespanie pół dnia nie znaczy, że jesteś przegrywem życiowym. I chociaż to trudne, staram się wprowadzić takie myślenie do swojego życia. Egzystencja w zgodzie ze sobą i organizmem nie zawsze wygrywa z celami, czy ambicjami. Może warto posłuchać trochę siebie i ogólnie to mniej na siłę? Nie chcesz? Nie rób, nie gotuj, nie czytaj. Pozwól sobie na lenistwo. Nie jesteś pieprzoną maszyną Molocha.
Subskrybuj:
Posty (Atom)