niedziela, 26 sierpnia 2018

#15 Gdzie i kiedy spodziewać się weny?

Nigdzie i nigdy.Desperacko mogłabym zakończyć dokładnie w tym miejscu. Nauczona wieloletnim doświadczeniem, mogę to powiedzieć z ręką na sercu. Wena przyjdzie sama. Nie mylić z inspiracją! ;) To czynnik sprzyjający, lub pierwszy bloczek domina. Może pomóc, nie musi. 
Mówi się, że najlepsze pomysły przychodzą w chwilach, ķiedy nie jesteśmy na nie przygotowani. Ile w tym prawdy? Statystyk nie znam, ale mnie osobiście dopadło to wiele razy. I tak oto pisząc sprawdzian zyskujesz natchnienie i chęć pisania. 

Gdybym miała zwizualizować Wenę z całą pewnością byłaby ruda. (Proszę o dystans, kocham ten kolor włosów) Na pewno jej cechą będzie charyzma i umiejętność manipulacji.
Dbajmy o naszą koleżankę. Może wcale nie jest taka wredna i niecierpliwa, a potrzebuje chwili uwagi? :) 

Wena też człowiek, prowadzący koczowniczy tryb życia. Ja raczej jestem gotowa na jej odwiedziny i wykorzystuję każdą możliwą okazję na skorzystanie z jej usług. 

Wena to przede wszystkim chęć do tworzenia, w moim przypadku jest to pisanie. Pamiętajcie - nic na siłę, bo efekt będzie odwrotny do zamierzonego. 

Nie szukajcie na siłę. Czynniki sprzyjające mogą być na wyciągnięcie ręki. Są tak naprawdę dookoła, może nawet tuż przed Twoim nosem. A jeśli już znajdziesz swoje miejsce, przerodzą się w inspiracje, która jest już inną parą butów i należy jej się osobny wpis.

Chyba słyszałam pukanie ;)

Rose

sobota, 4 sierpnia 2018

#14 3D Origami: Żółty pingwin

Cześć!
Jakoś tak w sumie wyszło, że niektóre modele potrafię zrobić z pamięci i nie potrzebuję pomocy w postaci filmiku. Takim właśnie modelem jest pingwin, których naskładałam się całkiem sporo. Mam także małą "rodzinkę" tych uroczych stworzonek, w różnych wariantach kolorystycznych. Składa się je bardzo przyjemnie, całkiem szybko i ogólnie prezentują się nie najgorzej. :)















Rose

piątek, 3 sierpnia 2018

#13 3D origami Czerwona gitara elektryczna

Cześć!
Dzisiaj mam Wam do pokazania gitarę elektryczną. c:
Składało się ją bardzo przyjemnie, tylko jeszcze nie mam dla niej miejsca w pokoju. Ponoć szczęśliwi czasu nie liczą a czas, jaki przeznaczyłam na składanie tego modelu balansuje pomiędzy 2 godzinami.
















Rose




czwartek, 2 sierpnia 2018

#12 Z czym się je MIĘDZYCZAS?

Jakiś czas temu usłyszałam słowo "międzyczas". Oczywiście, że zrozumiałam, co znaczy. I nawet go wykorzystywałam mniej, lub bardziej świadomie. Oglądając coś, w MIĘDZYCZASIE składałam moduły do origami, czekając na coś w MIĘDZYCZASIE pisałam opowiadanie, lub czytałam książkę. Jadąc samochodem w MIĘDZYCZASIE przepisywałam opowiadanie na telefon. Chodzi tu o wykorzystanie zajętego czasu na więcej, niż jedną rzecz. Przecież wysyłając film na YouTube mogę już nagrać kolejny, a czekając, na jego zapis, mogę pomontować audio. ;)
Takich przykładów może być bardzo dużo, ja wymieniłam tylko kilka z nich, które są w stanie sprawić, że mogę zrobić trochę więcej w ciągu dnia. I tak relaksując się przy serialu (przy okazji go nadrabiając) składam moduły do origami. c:

Wykorzystujmy ten międzyczas tylko wtedy, kiedy faktycznie mamy ochotę i energię. Nie jesteśmy maszynami Molocha. Zwłaszcza, kiedy temperatury na zewnątrz nie sprzyjają zbytnio niczemu. Odpoczywajmy, słuchajmy siebie. Stosujmy MIĘDZYCZAS. Mnie bardzo pomaga.

Rose